Cimoszewicz oskarża PiS. Tak ostrego wywiadu dawno nie było
Były premier będzie "jedynką" na warszawskiej liście Koalicji Europejskiej w majowych wyborach do europarlamentu. W rozmowie z "Rz" opowiedział, dlaczego zrezygnował z politycznej emerytury.
– Bo słyszę, jak w Polsce larum grają. Blisko cztery lata bezprawia, pogardy dla milionów ludzi, ich praw i wolności, dla demokracji i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Cztery lata rządów łapczywych nepotów, niekompetentnych karierowiczów i kolesiów, lekkomyślnego braku odpowiedzialności za państwo, jego bezpieczeństwo i jego przyszłość – uważa Cimoszewicz.
Jego zdaniem czas rządów Prawa i Sprawiedliwości to "lata kompromitowania Polski w świecie, amatorszczyzny politycznej i dyplomatycznej, działań sprzecznych z racją stanu". – Cztery lata życia w państwie króla Ubu, w zaduchu kłamliwej i agresywnej propagandy, pogardy dla niezależnej kultury – przekonuje były premier.
Nawiązując do sprawy tzw. taśm Kaczyńskiego, Cimoszewicz stwierdził, że "Polska nie jest przystawką Srebrnej". – Nadchodzi czas przywracania prawa i wymierzania sprawiedliwości, czas znojnego naprawiania wyrządzonych szkód. W takiej sytuacji prawo do spokojnego odpoczynku nie istnieje – oświadczył.